Nangar Khel |
Czy żołnierze powinni pozostać w areszcie? |
TAK |
|
2% |
[ 2 ] |
NIE |
|
90% |
[ 77 ] |
NIE WIEM |
|
7% |
[ 6 ] |
|
Głosowań: 85 |
Wszystkich Głosów: 85 |
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Dzaba
MODERATOR MON
Pomógł: 61 razy Dołączył: 25 Kwi 2005 Posty: 1350
|
Wysłany: 2008-04-29, 13:18
|
|
|
Generał powiedział prawdę, ale w wojsku nie jest ona mile widziana, jeśli prawda nie wypływa "z góry" |
|
|
|
|
wiek
FILOZOF SAMORZĄD
Pomógł: 77 razy Dołączył: 03 Kwi 2007 Posty: 1728
|
|
|
|
|
skully [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-05-04, 18:55
|
|
|
..."Tuż po ostrzelaniu Nangar Khel pojechała tam komisja, by zbadać dowody. Jej członkowie jako dowody winy żołnierzy traktowali odłamki pocisków, z których część była przerdzewiała i mogła pochodzić jeszcze z czasów walk z armią sowiecką - mówi "Wprost" oficer z dowództwa polskiego kontyngentu w Afganistanie." |
|
|
|
|
wiek
FILOZOF SAMORZĄD
Pomógł: 77 razy Dołączył: 03 Kwi 2007 Posty: 1728
|
|
|
|
|
skully [Usunięty]
|
|
|
|
|
rysiu
pułkownik CYWIL
Pomógł: 17 razy Dołączył: 15 Wrz 2006 Posty: 1038
|
|
|
|
|
IN
Site Admin
Pomógł: 9 razy Dołączył: 22 Kwi 2005 Posty: 1011
|
Wysłany: 2008-05-12, 07:59
|
|
|
Cytat: | Stare przysłowie mówi bowiem, że każdy medal ma dwie strony... |
Święta prawda..., ale może trochę później wypowiem się szerzej w tym temacie |
|
|
|
|
wiek
FILOZOF SAMORZĄD
Pomógł: 77 razy Dołączył: 03 Kwi 2007 Posty: 1728
|
Wysłany: 2008-05-12, 12:38
|
|
|
Wszystko to, co dzieje się w mediach w około tej sprawy, to, przynajmniej na razie, zwykłe "gdybanie". Prawdę znają tylko bezpośredni uczestnicy zdarzenia.
Obojętnie, jak ta prawda wygląda, to moim zdaniem, w areszcie nie powinni znaleźć się szeregowcy. |
|
|
|
|
skully [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-05-12, 16:54
|
|
|
SKW kierowana przez Antoniego Macierewicza w ekspresowym tempie przygotowała raport o Nangar Khel. Wykorzystała m.in. podsłuchy z rozmów żołnierzy. Czy to w wyniku tego raportu śledztwo nabrało przyspieszenia?
**
Polscy komandosi z bazy Wazi-Kwa w Afganistanie ostrzelali z moździerza okolice wioski Nangar Khel 16 sierpnia. Zginęło ośmioro cywili, w tym kobiety i dzieci. Siedmiu żołnierzy z 18. batalionu desantowo-szturmowego z Bielska-Białej aresztowano w listopadzie pod zarzutem zbrodni wojennych. Trzech z nich sąd wypuścił dopiero w ten piątek.
Jak się obecnie dowiedzieliśmy, już kilka dni po tragedii w Afganistanie Służba Kontrwywiadu Wojskowego miała gotowy raport w sprawie Nangar Khel.
Dowodzący polską armią dowiedzieli się o jego istnieniu 20 sierpnia podczas spotkania w siedzibie szefa MON przy ul. Klonowej w Warszawie. Spotkali się tam ówczesny minister obrony narodowej Aleksander Szczygło, szef SKW Antoni Macierewicz, a także szef Dowództwa Operacyjnego gen. Bronisław Kwiatkowski i dowódca wojsk lądowych gen. Waldemar Skrzypczak.
Szczygło wysłuchał najpierw opinii obu wojskowych, którzy mieli przekonywać go, że śmierć cywilów była niezamierzona, a pociski trafiły w zabudowania przypadkowo. Wtedy Macierewicz wyciągnął teczkę z raportem, którą na oczach generałów przekazał szefowi MON. Ten w miarę czytania okazywał coraz większe zdenerwowanie, poczerwieniał, po czym zdenerwowany wyszedł. Wojsko nie poznało treści raportu.
Nasz informator - oficer, który poznał przebieg spotkania przy Klonowej i działania SKW w Afganistanie - jest przekonany, że to raport Macierewicza "ustawił" pracę wojskowej prokuratury.
- Zaraz potem śledztwo nabrało tempa. Wcześniej, jeszcze w Afganistanie, prokurator miał je już umorzyć - mówi.
W ostatnich dniach poznańska prokuratura wojskowa po raz pierwszy pozwoliła obrońcom żołnierzy zapoznać się z aktami śledztwa. Z ujętych tam zeznań Szczygły wynika, że otrzymał raport od Macierewicza. Ale Szczygło nie powiedział nic o jego treści, ani o tym, co dalej stało się z tym dokumentem.
- Nie mogę niczego powiedzieć na ten temat. Przecież jestem świadkiem w tej sprawie - mówi teraz "Gazecie" Szczygło.
- To może być bardzo ważny dokument - mówi obrońca jednego z żołnierzy mec. Piotr Dewiński. - Powinniśmy go poznać, tym bardziej że przygotowało go SKW. Cokolwiek tam jest, może dawać jakąś ważną wiedzę na temat tej sprawy.
Według naszych nieoficjalnych informacji raport jest oparty m.in. na podsłuchach, które ludzie Macierewicza założyli w bazie Wazi-Kwa (to z niej wyjechał patrol, który ostrzelał Nangar Khel). A dokument ten stał się jednym z dowodów dla oskarżającej komandosów prokuratury.
Szef MON Bogdan Klich przyznał "Gazecie", że poznał raport. - Ale w tej sprawie proszę rozmawiać z prokuraturą - powiedział pytany o jego znaczenie dla wyjaśnienia tragedii w Nangar Khel.
Jednak prokuratura nie chce oficjalnie potwierdzić nawet istnienia raportu. - Uchylam się od odpowiedzi na to pytanie - powiedział nam prowadzący śledztwo prok. Karol Frankowski. Po chwili dodał: - Wszystkie dokumenty ważne dla tej sprawy znajdują się w naszych aktach.
>>Nangar Khel: raport Macierewicza<<
Ile jest tych prawd Jak czytam w GW na str. 4 tytuł : "Tusk: Nie zakłamywać historii" (nie chodzi o treść artykułu), a na 5 - "Nangar Khel: raport Macierewicza", to nasuwa się jedno pytanie: CO Z TĄ POLSKĄ? |
|
|
|
|
wiek
FILOZOF SAMORZĄD
Pomógł: 77 razy Dołączył: 03 Kwi 2007 Posty: 1728
|
Wysłany: 2008-05-12, 17:07
|
|
|
skully napisał/a: | Ile jest tych prawd |
Prawda, podobno, zawsze jest jedna. |
|
|
|
|
|