Strona Główna INFORMACJA NIEJAWNA - FORUM
zapraszamy do dyskusji...

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload
 Ogłoszenie 

WITAMY NOWEGO ADMINA :)


Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: IN
2010-07-26, 10:53
Kulisy tajnych operacji USA wyciekły do prasy
Autor Wiadomość
Grzechotka 
FILOZOF



Pomógł: 75 razy
Dołączył: 23 Kwi 2005
Posty: 2125
Wysłany: 2010-07-26, 08:30   Kulisy tajnych operacji USA wyciekły do prasy

Tygodnik "Der Spiegel" oraz dzienniki "New York Times" i "The Guardian" opublikowały w niedzielę wieczorem w swych internetowych wydaniach materiały o kulisach tajnych operacji amerykańskich w Afganistanie.
Redakcje tych trzech gazet zapewniły, że są w posiadaniu ponad 90 tysięcy "sprawdzonych i autentycznych dokumentów" o tajnych operacjach wojsk amerykańskich w Afganistanie. Chodzi m.in. o akcje amerykańskich komandosów, w tym grupy Task Force 373, specjalizującej się w "eliminowaniu" czołowych dowódców wroga.

Te dokumenty to głównie meldunki oficerów i zwykłych żołnierzy, walczących z talibami. Zawierają one - jak zapewniają redaktorzy gazet - informację o ofiarach wśród ludności cywilnej, chybionych operacjach oraz wielu innych błędach i niepowodzeniach wojsk amerykańskich w Afganistanie.

Niemiecki "Der Spiegel", amerykański "New York Times" o brytyjski "Guardian" piszą, że z tych dokumentów wynika jednoznacznie, że sytuacja sił NATO w Afganistanie jest o wiele gorsza niż przedstawiają ją w oficjalnych komunikatach wojskowi i politycy.

Te publikacje natychmiast ostro skrytykował Biały Dom. - Stany Zjednoczone w najostrzejszy sposób potępiają opublikowanie tajnych informacji. To może zagrozić życiu Amerykanów i ich sojuszników, a także bezpieczeństwu narodowemu - oświadczył James Jones, doradca prezydenta Baracka Obamy ds. bezpieczeństwa.

Źródło
 
 
glina 
chorąży
CYWIL



Pomógł: 9 razy
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 250
Wysłany: 2010-07-27, 10:34   

Dziwny zbieg ololiczności pod koniec zeszłego tygodnia Barack Obama odwołał generała Stanley-a McChrystal-a dowodzącego w Afganistanie niby za krytykę ludzi prezydenta, nie mineły 3 dni a w sieci 90 tys. dokumentów, ja bym tu upatrywał prawdziwą przyczynę całego zamieszania z generałem.
 
 
Tolek 
kandydat


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 78
Wysłany: 2010-07-27, 11:19   

Sprawa jest taka sobie to znaczy dla mnie mająca dwa główne ze ze tak powiem nurty.

To znaczy z jednej strony jakoś mnie zawartość tych materiałów nie dziwi. No bo są tam pewnie rożne rzeczy a ktoś sobie powyciąga co ciekawsze i będzie tym wodę w swoim interesie mącił i swoje lody kręcił na kilka lat starczy. Jeśli chodzi o rożne wypadki, cóż to jest wojna tam strzelają i giną ludzie u nas po prostu przez pewien czas śmierć względnie nie występowała hurtowo i ludzie się troszkę od niej odzwyczaili. Co do ogólnej sytuacji tam panującej to czego się spodziewać? Przecież starczyło na historii uważać dostali tam po trąbie Angole i Rosjanie. Amerykanie po wojnie wietnamskiej tez powinni mieć jakieś wewnętrzne fuj do wojny partyzanckiej. A i region jest nieciekawy geograficznie i kulturowo.
Jedynie Rambo tam sukcesy odnosił ale po stronie dziś niepoprawnej politycznie. Może amerykanie znają tylko ten kawałek historii o Rambo i myśleli ze ich tam będą z kwiatami witać.
Dla mnie ta wojna jest przegrana to znaczy zawsze była a jak czytam takie rzeczy to aż jestem przerażony poprawnością polityczną wojny.

http://fakty.interia.pl/s...alibowi,1507652

Skoro obcinanie głów im w jakiś sposób przeszkadza to powinni w ramach akcji prewencyjnej wszystkim odcinać nie tylko głowy ale jeszcze jaja i fujarki by utrudnić "konsumpcje dziewic" w raju albo co najmniej rozrzucać ulotki ze tak będą robić (z dokładnymi ilustracjami). A jednocześnie obcinanie głów u wroga i publikowanie nagrań z tego procederu to element walki. Jak mawiał Górski gra się tak jak przeciwnik pozwala. Tu tego elementu brakuje. Ja mam wrażenie ze oni specjalnie dokonują auto-sabotażu w jakimś celu. Jak dla mnie stamtąd trzeba zabierać jak najszybciej zabawki. I z tego punktu widzenia dobrze nawet może ze te informacje ujrzały światło dzienne. Pamiętam jak za czasów wojny w Iraku znajomy ze studiów był 3 miesiące w USA. No i po tym czasie wrócił do PL no i był co najmniej zdziwiony informacjami jakie serwują nasze środki przekazu obraz wojny prezentowany w USA był zupełnie inny, to znaczy taka papka o dzielnych chłopcach. I wtedy zdałem sobie sprawę ze to co nam pokazują to taka sama paka a dokładniej istnieje co najmniej uzasadnione podejrzenie ze ktoś serwuje jakieś pół prawdy a kupy się to trzyma tylko dla tego ze powstał z tego jakiś tam niesprzeczny wewnętrznie system który się wali dopiero jak się stanie obok.

No i kolejna sprawa która jest przerażająca. Jak można było dopuścić do czegoś takiego
jest to kompromitacja na całej linii (choć pewnie mogło się to zdarzyć gdziekolwiek). Ale żeby jeden 22 letni szczyl takiego bajzlu narobił?
Teraz to sobie Biały Dom może protestować jest po wszystkim. Jest to dla mnie niewyobracane zagrożenie dla wojsk tam się znajdujących (ale my tez mamy w głupocie jakies swoje udziały:
http://wiadomosci.wp.pl/k...1a98c&_ticrsn=5
).
Poza oczywistym zagrożeniem jest to poważny cios wizerunkowy dla informacyjnej części działań wojennych.

Chociaż jak na to spojrzeć chłodnym okiem to ta cala walka z terroryzmem wygląda coraz dziwniej.
http://www.tokfm.pl/Tokfm...kt_juz_nie.html
 
 
Grzechotka 
FILOZOF



Pomógł: 75 razy
Dołączył: 23 Kwi 2005
Posty: 2125
Wysłany: 2010-07-27, 12:33   

Ja na to co się stało (dzieje) patrzę też przez pryzmat procedowana w parlamencie nowej UOIN niby wzorowanej na standardach NATO i polityce bezpieczeństwa tej organizacji.

Możliwości są dwie: albo procedury są dobre a całe wydarzenie to tylko przeciek kontrolowany, albo procedury są złe i trzeba je zmienić (a niekonicznie powielać).

Życie jest najlepszym audytem bezpieczeństwa dla obowiązujacych procedur.
 
 
wiek 
FILOZOF
SAMORZĄD


Pomógł: 77 razy
Dołączył: 03 Kwi 2007
Posty: 1728
Wysłany: 2010-07-27, 14:29   

Nie będę może zbyt oryginalny :lol: , ale chcę zwrócić uwagę, że system zabezpieczeń jest tak dobry, jak jego najsłabszy element. Z reguły tym najsłabszym elementem jest człowiek.

Grzechotka napisał/a:
Możliwości są dwie: albo procedury są dobre a całe wydarzenie to tylko przeciek kontrolowany, albo procedury są złe i trzeba je zmienić (a niekonicznie powielać).


Jeszcze jedna uwaga poza główny wątkiem tej dyskusji. Moim zdaniem, wzorem "starych" demokracji, zbyt dużą uwagę zaczynamy przywiązywać do różnorakich procedur działania. Plany z roku na rok "puchną", bo dodano kolejną procedurę. Działanie wg procedury ma jedną zasadniczą wadę, tzn. oducza, realizujących procedurę, racjonalnego myślenia. Gdy wystąpi jakieś zdarzenie, którego nie przewiduje procedura, to nie potrafią właściwe reagować na to zdarzenie.
 
 
Grzechotka 
FILOZOF



Pomógł: 75 razy
Dołączył: 23 Kwi 2005
Posty: 2125
Wysłany: 2010-07-27, 15:47   

wiek napisał/a:
Nie będę może zbyt oryginalny :lol: , ale chcę zwrócić uwagę, że system zabezpieczeń jest tak dobry, jak jego najsłabszy element. Z reguły tym najsłabszym elementem jest człowiek.


Taki frazes powtarza się zazwyczaj, gdy chce się znaleść jakieś usprawiedliwienie. Dla mnie osobiście ta reguła powoli już się wyczerpuje :)

Wystarczy pomyśleć, jakiej "klasy" musiało być to najsłabsze ogniwo, że miało dostęp do tylu tak ważnych materiałów. Rozumiem, że jeden lub kilka dokumentów może poprzez najsłabsze ogniwo wycieknąć ale prawie wszystko ? Jeśli zostanie ustalony winny to poznamy to ogniwo, kim było i co robiło. A jeśli winny nie zostanie ustalony to albo rzeczywiście był to przeciek kontrolowany (na poczet strategii szybkiego wyjścia z Afganistanu) albo politykę bezpieczeństwa NATO równie dobrze można zmienić na politykę niebezpieczeństwa :)

wiek napisał/a:
Moim zdaniem, wzorem "starych" demokracji, zbyt dużą uwagę zaczynamy przywiązywać do różnorakich procedur działania. Plany z roku na rok "puchną", bo dodano kolejną procedurę. Działanie wg procedury ma jedną zasadniczą wadę, tzn. oducza, realizujących procedurę, racjonalnego myślenia. Gdy wystąpi jakieś zdarzenie, którego nie przewiduje procedura, to nie potrafią właściwe reagować na to zdarzenie.


Generalnie mogę się z tym zgodzić poza jednym... co nie zabronione to dozwolone i odwrotnie :) Więc niby skąd się mamy o tym wiedzieć i gdzie o tym przeczytać ? :)

Przy okazji tragedii smoleńskiej obserwowałem w programach publicystycznych opinie ekspertów od latania. Każdy z nich odwoływał się do procedur ale co ciekawe żaden ich nich nie powołał się na nazwę procedury albo na konkretny punkt i paragraf, nikt z nich nic nie zacytował ani na nic się nie powołał. W moich oczach taki ekspert to "spec na gumowe nity" :) . Można nawet zestawić wypowiedzi dwóch ekspertów którzy powoływali się na niby tą samą "procedurę" i każdy z nich mówił co innego. Więc w takich przypadkach mam wątpliwości czy poprzez szumną nazwę "procedura" nazywamy poprostu "zwyczaj" - nigdzie nie spisany i nie sformalizowany. I potem niestety jest kłopot bo kto by się nie wypowiadał to nie mówi o konkretach ale o tym jak mu się wydaje. Zamiast powiedzieć "procedura jest taka, że...." wiarygodniej brzmi "procedura pn. "......." w punkcie .... określa.......".
 
 
Grzechotka 
FILOZOF



Pomógł: 75 razy
Dołączył: 23 Kwi 2005
Posty: 2125
Wysłany: 2010-07-27, 21:40   

Amerykańskie Ministerstwo Obrony wszczęło śledztwo w sprawie przecieknięcia do mediów poufnych materiałów w sprawie operacji USA i NATO w Afganistanie. W kręgu podejrzeń jest 20-letni pracownik wywiadu wojskowego.

Jak powiedział rzecznik Pentagonu Geoff Morrell w wywiadzie dla telewizji CBS News, wojsko będzie prowadzić "bardzo wnikliwe dochodzenie" w sprawie źródła przecieku. Morrell powtórzył zarzut pod adresem WikiLeaks o narażenie na szwank bezpieczeństwa wojsk amerykańskich i NATO w Afganistanie. Powiedział, że ponad 90 000 stron dokumentów przekazanych przez portal trzem dziennikom, w tym "New York Timesowi", zawiera informacje o strategii USA oraz celach ataków.

Dokumenty te zawierają tajemnice, które nie powinny być rozpowszechniane publicznie i mogą potencjalnie zagrozić naszym operacjom i naszym oddziałom w Afganistanie - oświadczył Morrell. Tego samego dnia inny rzecznik resortu, pułkownik Dave Lapan, powiedział jednak, że ujawnione materiały nie należą do najbardziej tajnych. Eksperci zgodnie podkreślają, że nie ma w nich prawie nic, o czym nie było już wiadomo wcześniej Lapan poinformował też, że dochodzenie w sprawie przecieku prowadzi dowództwo wojsk lądowych USA.

Jak podał "Wall Street Journal", śledczy podejrzewają, że źródłem przecieku jest 20-letni pracownik wywiadu wojskowego Bradley Manning, oskarżony już wcześniej o przekazywanie na zewnątrz tajnych danych. - To ktoś, komu się blisko przyglądamy - powiedział o Manningu rzecznik Lapan. Agenci prowadzący dochodzenie sprawdzają jego komputery. Manning jednak pełnił służbę w Iraku, podczas gdy materiały ujawnione w poniedziałek na podstawie przecieku do WikiLeaks dotyczą operacji w Afganistanie.

Manning był analitykiem wywiadu wojskowego w Iraku. To on przekazał do WikiLeaks film, na którym widać, jak amerykańscy żołnierze strzelają do nieuzbrojonych Irakijczyków. Wśród zabitych podczas nagranej operacji był reporter agencji Reutera. Dopóki nie ujawniono filmu amerykańskie wojsko broniło się, że prawdopodobnie był on uzbrojony i dlatego zginął. Na filmie widać, że mężczyzna nie miał broni i było jasne, że nie jest rebeliantem.


Źródło
 
 
Tolek 
kandydat


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 78
Wysłany: 2010-08-02, 13:07   

Trudno powiedzieć czy przeciek był spowodowany przez służby USA świadome wizerunkowych kosztów żeby wywołać w opinie publicznej coś jak podczas wojny w Wietnamie i się móc wycofać "pod naciskiem opinii publicznej". Równie dobrze mógł mieć swoje źródła w Iranie, Izraelu, Rosji czy gdziekolwiek albo i w zwykłej głupocie.

Co do kwestii czy to ludzie czy procedury to trudno wyczuć. To znaczy na pewno zawinił człowiek. Czy inne procedury mogły temu zapobiec w jakiejś części tak ale to było by raczej tylko kolejne utrudnienie (być może w tym przyadku wystarczające). Można tez na sprawę spojrzeć inaczej nie wiadomo ile takich przypadków nie miało miejsca dzięki prawidłowym procedurom. Nie wiadomo tez czy to wynik ewidentnej wady procedur które pozwoliły dane wykraść czy może tylko ich nieprawidłowego stosowania przez innych które dały możliwość.

A jesli juz jestesmy przy przeciekach to kolejna wtopa, tym razem niedaleko nas:

http://wiadomosci.wp.pl/k...,wiadomosc.html
 
 
Dzaba 
MODERATOR
MON



Pomógł: 61 razy
Dołączył: 25 Kwi 2005
Posty: 1348
Wysłany: 2010-08-02, 20:08   

Tolek napisał/a:
A jesli juz jestesmy przy przeciekach to kolejna wtopa, tym razem niedaleko nas:

http://wiadomosci.wp.pl/k...,wiadomosc.html

Jak czytałem odniosłem nieodparte wrażenie, że macierewicz (nazwisko celowo z małej litery) w Czechach ma swojego brata-bliźniaka...
 
 
Tolek 
kandydat


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 78
Wysłany: 2010-08-02, 20:14   

Po co brat bliźniak nie daleko jest pociągiem dojedzie, moze sam jest konsultantem ;)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group